flyy

nadrobilam zaleglosci w notkach, bo juz zaczynalam sobie zapominac o moim blogu. no i troche zmienilam wyglad, podobno na gorzej :( dwa razy zepsul mi sie caly blog i musialam robic (prawie) od nowa, ten darmowy serwis jest po prostu beznadziejny! nie dzialaja skrypty, nie moge dodac muzyczki, ani zmienic kursora :( juz mnie to wkurza! moze jednbak zlikwiduje tego bloga albo przeniose go na inny serwer? 

dzisaj znowu bylam na basenie i bylo jeszcze lepiej niz ostatnio. znowu bylam razem z ola i agata, no i jeszcze monika :P, znowu spotkalam kilku znajomych. wogole razem z agata straaasznie wyglupialysmy sie w wodzie. dalej balam sie wjesc na zjezdzalnie, po tym co bylo ostatnio :P aha, i rozdawali Frugo, ZA DARMO, bo konczyla sie im data waznosci :D wzielam tylko jeden, bo jak poszlam po nastepne to juz nie bylo :( niedobre bylo, no ale wazne ze DARMOWE ! mam nadzieje ze nastepnym razem tez cos beda rozdawac, wezne od razu cala zgrzewke :D:D:D niestety kolo 4 zaczal padac deszcz! my plywamy w basenie a tu deszcz! no to ucieklysmy szybko do szatni, przebralysmy sie i .... w taka ulewe podreptalysmy az do przystanku :P i tak bylysmy cale mokre. faaaajnie bylo!

dzisiaj dzien minal bardzo "normalnie". o 6 jak zwykle wyszlam na pole, siedzialysmy z agata, ola, kaska i agnieszka i nic ciekawego nie robilysmy. okolo 9 przyszli koledzy (ci sami co zwykle :P) no i kolo 11 wszyscy rozeszli sie do domu :P aha, jedyne co bylo dzisiaj dziwne to to ze bylam w kosciele! pierwszy raz od ...ho!ho! nooo ale stalam tak z boku kosciola i nic z mszy nie slyszalam bo cala przegadalam z kaska. moze w nastepna niedziele tez pojde? ...eeee nie :P 

dzisiaj pierwszy raz w tym roku bylam na naszym odnowionym basenie. hmm, zbyt wiele to sie nie zmienil ale pominmy to :P no i oczywiscie musialam isc na zjezdzalnie. ale anita ma jak zwykle pecha i ... kiedy wjechalam do wody to rozwalil mi sie stanik od stroju ;( na szczescie szybko sie kapnelam i jeszcze pod woda go troche "poprawilam" a potem agata mi go naprawila, ale juz wiecej na zjezdzalnie nie weszlam, bo sie balam ze znowu mi sie rozwali. szkoda, bo fajnie sie zjezdzalo :( a poza tym to spotkalam kilka znajomych ;) poznalam taka monike, aha no i filipa :D:D:D fajnie bylo, tylko ze o 4 zaczelo sie zbierac na deszcz i poszlismy do domu.

dzisiaj bylam w studiu, razem z ola, agata i kaska. tam spotkalysmy jeszcze ich kolezanki z kolonii: martyne, monike i natalie. w sumie to bylo troche zmulasto bo.... sala byla w polowie pusta! normalnie na parkiecie prawie pusto i wkolo wolne stoliki. i jak tutaj sie dobrze bawic? nie bylo tak zle, ale to nie to co dawniej ;( do domu wracalismy z kolegami oli (a raczej jednym) i jeszcze posiedzialysmy pod blokiem, jak codziennie. przyszli koledzy (wiadomo ktorzy :P) i tak przelecial dzien, do domu wrocilam kolo 23 i do 1 siedzialam na kompie :P